Skip to main content
Po zjedzeniu na Gili Air wszystkich mango (wyżej)

spaleniu jesiennych lisci

oraz przepuszczeniu przez ulice wszystkich nurkow

udalismy sie grzecznie do portu i odpynelismy do Kuty

a Kuta znaczy zaczekajcie, wiec czekalismy dwa dni na nowe posilki z Polski.
Teraz juz jestesmy w komplecie i jutro wyjedzamy do Ubud.

4 komentarze

  • de pisze:

    Nie było innego sposobu na wypalenie tych liści? A tak narzekacie na brak alko ! 😉
    p.s. Nadal nie widze Borka. Kaj jest Borek???

  • Anonymous pisze:

    pozdrawiamy z Ubud, dzieki za nocna imprezke nad basenem i odglosami niekoniecznie z pol ryzowych. Monika i Marcin:)

  • A gdzie jakiś pożegnalny post dla pierwszej uciekinierki!!??

    Czekam na filmik z prób surfowania i zdjęcia 25-osobowej ekipy!! 😀

    Ja chcę Gado Gado!!

  • Tomek pisze:

    De nawet nie masz pojęcia jakie wysokie mamy loty 🙂