Kiedy byśmy nie przyjechali do El Nido to Naoko zawssze w formie. Uśmiechnięta na swój Taoistyczny sposób, uwaznie patrzy na nas spod kapelusza i swoje myśli. Tym razem w koncu mnie zaakceptowala7ale chyba musiałam zostać Krzyśka żoną, żeby tak sie6 stało.Naoko pozdrawia serdecznie Sebka i Czikę i cieszy się z ich szczęścia.
Naoko zawsze w formie !
