Dzis zielona noc, kolacje spedzilismy w chinskiej knajpie z owocami morza i Maja, ktorej dziekujemy serdecznie za pomoc i BARDZO ciekawe towrzystwo. Potem, po drodze wpadlismy "w tango" i cwiczylismy jego nielatwe kroki na ulicy! W Buenos zamiast gry w klasy sa rozrysowane kroki do tanga!
pozdr Anka