Skip to main content

Grysik:
No i mamy za soba kolejny dzien mocnych wrazen, az za mocnych;)
Wczorajszy wieczor byl mily i sympatyczny….wietnamczycy sa znowu ubozsi o kilka win:) kupa smiechu i wogole…
Dzien dzisiejszy zaczal sie pechowo, najpierw Seb zagubil nerke pelna kasy, a nastepnie ja postanowilem sprawdzic jakie odpone na uderzenia sa tu skutery…reasumujac: troche kasy w plecy i otarta skora..ale co nas nie zabije…;D
Teraz spijamy tutejszy rum i obgadujemy jutrzejszy dzien. Mamy do objechanie druga polowke wyspy Phu Quoc, miejmy nadzieje, ze juz bez wypadkow ani strat w kasiorze…:D
Tyle.
Do zas