Ten park chciałam zobaczyć najbardziej od kiedy zobaczyłam Magdę, moją kuzynkę) na zdjęciu z tymi gigantami. Było naprawdę cudnie i ogromnie. Objechaliśmy cały park od południa do północy. Warto sobie tam troszkę posiedzieć przy tych gigantach i podumać nad swoim króciuteńkim życiem. A jeszcze spotkaliśmy tam Mike – emerytowanego nauczyciela od wszystkiego jak się sam wyraził, który pisze gry komputerowe dla nastolatków .Ostatnim jego pomysłem jest gra o Big Foot. Opowiadał nam, ze go kiedyś potkał w Yosemitach i wołał do niego ŁAAAA, ŁAAA. Strażnicy mówią, że to był niedźwiedź. Ja się potwornie bałam tych niedźwiadków i schowałam się nawet do pudła ale nie wiem gdzie jest to zdjęcie.
Sequoia Park
