Będzie, będzie zabawa ! No w końcu to Sylwester inny niż dotychczasowe, bo na 3750 mnpm w Shira Cave. Pobudka też o godzinie innej niż zazwyczaj; 6 rano – ginger tea stoi przed namiotem na dobrą aklimatyzację, potem CBG na koncentrację i w końcu moje wyczekane widoki – Afryka u stóp! Wow ! Nareszcie, dech zapiera z emocji a po drodze jeszcze ścieżka przyrodnicza; niecierpwek z Kilimandżaro ( moja nazwa) broda mnicha i oszałamiająco mglisty zachód słońca z Shira Cave ( dobrze , że widziałam.kilka filmików na You Tube, bo bym nie miała pojęcia jak tam może być pięknie 🌩 W końcu się ściemniło, umoczyliśmy usta w whiskey i UWAGA umówiliśmy się, że jak ktoś z nas wstanie około północy na siku , to budzi pozostałych, żeby założyć sobie życzenia noworoczne 🥳 . Nikt nie wstał🥳🧙🍸🍾
Więcej fotek i filmów znajdziecie na Google w albumie