Skip to main content

Dwa dni na kampingach dalo niektorym popalic. Na szczescie zawsze po nocy przychodzi dzien. Kamp Italiano byl bezplatny ale musk tylko zbita z desek wiate bez okien I podlogi I smierdzialo jak w chlewie. Na Chileno byly gorace prysznice I winko !

One Comment

  • Natalia Tokarczyk pisze:

    Nam się Italiano z kolei podobał. Fajną mają miejscówkę:) A Chileno wkurzył nas tymi różnicami cen dla obco- i nieobco- krajowców. Że niby nasze namioty bardziej ziemię wykarczują, czy co?;) Mieliśmy nawet zapytać w drodze powrotnej, ale za bardzo się spieszyliśmy na autobus i do dziś nie wiemy skąd ta różnica cen… Pozdrowienia…z nieśmiertelnego El Chalten! Tyle, że nie z cygańskiej kabany…