Najdzielniejsi z dzielnych, wstali 11.11.2011 ciut świt o 11 i juz o 13 – tej wyruszyli na Lombok w celu zmycia z siebie slonej wody pod slodkowodnymi wodospadami. Oczywiscie jak zeznali reszcie – chcieli sie troszke odswiezyc.. Nie jestem pewna co mieli na mysli ale mam nadzieje, ze nie to co ja
I tak bez leku pokonywali doliny…wawozy i dzungle
az dotarli pod piekne wodospady
zeby w kapsule czasu wrocic do nas z nowymi wrazeniami – warto bylo !!!!
No pięknie 🙂
Zwłaszcza Monia w wodnym zorbingu i to bez stanika. Czy ten blog ma ograniczenia na od 18tki??? 😉
A brak stanika widać wyraźnie pomimo niewyraźnej foty.
Tak czy siak, pomijając te moje kretyńskie komenty POSTRAFIAM FAS CIULE :-)))