Skip to main content

 

 

 

 

Więcej fotek znajdziecie na Google w albumie

Kolumbia 2019 – dżungla, góry w Mince i Boże Narodzenie

Wyobraźcie sobie malutki kościółek, który stoi na malutkim placu w malutkim miasteczku. Jest Wigila, środek lata, kościółek wypełniony po brzegi , na zewnątrz też stoją ludzie, biegają dzieci jest spokojna ale radosna atmosfera. Ksiądz prowadzi mszę świętą a u stóp ołtarza siedzą młodzi rodzice z kilkudniowym oseskiem, opodal owce, kury, króliki i nawet świnka. Jest taki zwyczaj w Ameryce Południowej, że para, której dziecko urodzi się najbliżej Wigili tworzy żywą szopkę. Było niezwykle wzruszająco. Nagle w połowie mszy zaczyna się robić zamieszanie i na środek kościoła ksiądz zaprasza dwie rodziny , które były ze sobą skonfliktowane. Mediuje i namawia do zgody a potem wszyscy padają sobie w ramiona i płaczą. Oczywiście ja też płakałam …

A wszystko to działa się w Mince w górach Sierra Nevada de Santa Marta, gdzie uciekliśmy na Boże Narodzenie z Palomino nad Morzem Karaibskim. Miało być plażowo ale jak się okazało, że miejscówka jest Władysławowem sprzed 50 lat z drogą bitą oraz niezliczoną ilością kolumn z muzyką latinoamerykańską wystawionych przed każdy pokój !