Skip to main content

Malapascua udaje  taką piękną dziewiczą wyspę ale też potrafi zmoczyć nas deszczem.

Trochę byliśmy zaskoczeni jak po 3 godzinach upalnego poranka lunęło jak w Wietnamie na Forrescie Gampie..

Nie ma co – wzięliśmy łódkę i popłynęliśmy szukać bardziej słonecznej miejscówki…

Glus załatwił bratu piwko ….. zabrał się z nami Pan Samochodzik a dziewczyny całowały złote rybki, żeby już zawsze móc podziwiać takie widoki ..

2 komentarze