Z powodu wypadku w w Warszawie nasza podroz sie troszke zmienila mielismy dotrzec do Denpasar 2 listopada w nocy. Ale w zwiazku z tym:
Zostalismy w Warszawie – Linia Lufthansa zapewnila nam nocleg w Hotelu Polonia. Po czym na drugi dzien udalismy sie do Poznania i udalo nam sie wydostac z Polski do Monachium i nastepnie do Singapuru jutro mamy nadzieje wyleciec z tego milego miasteczka do Denpasar na Bali bez wiekszych problemow.
Wydostanie sie z lotniska jest banalne. Nalezey przejsc kontrole graniczna a nastepnie pociagiem metra przejechac 3 przystanki i zgodnie z informacja „glosnikowa” przesiasc sie na pociag do miasta „CITY” i nastepnie na przystanku nr 14 wysiadka koncowa stacja Raffles Place – samo centrum.
Spanie na ulucy Pagoda – China Town. Jedzenie na Lau pa Sat. Bron Boze nad rzeka – bo tam jest dla niemieckich turystow 🙂
Ide spac bo Monia mnie sciga 🙂
PS. TU ANKA – TOMKA ZDJĘCIA WYLECIAŁY W KOSMOS, WIĘC WSTAWIAM HOMARA KTÓRY ZJADŁ ZA 700 PLN W SINGAPURSKIEJ KNAJPIE – SAM ( bo Monia nie lubi owoców morza !) KTO BOGATEMU ZABRONI !
Kaj cie ściga, po tej klitce??? To sie dzieuszka zmacha!!! 😉
Byem trok pod wpywem 🙂 wczoraj
TROK – rzemień, pas, powróz do wiązania, przywiązywania czegoś, niekiedy zakończony pętlą.
Nooo to nieźle się tam bawiliście dzieci 😉